Scena jak u Barei. Długo oczekiwane otwarcie i… klapa. Po dwóch dniach jeden ciąg w górę jest zepsuty. Pasażerowie Dworca autobusowego znów sami wnosili walizki. Na szczęście urządzenie zostało dzisiaj rano naprawione.
Scena jak u Barei. Długo oczekiwane otwarcie i… klapa. Po dwóch dniach jeden ciąg w górę jest zepsuty. Pasażerowie Dworca autobusowego znów sami wnosili walizki. Na szczęście urządzenie zostało dzisiaj rano naprawione.