GKS Katowice tylko remisuje z Widzewem Łódź w PKO BP Ekstraklasie. Zdecydował gol w końcówce

W meczu 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice tylko zremisował u siebie z Widzewem Łódź 2:2. Mówię "tylko", bo gospodarze mieli ten mecz absolutnie pod kontrolą i zremisowali go dopiero w doliczonym czasie gry.

Gks widzew prof

W porównaniu do porażki 0:1 z KGHM Zagłębiem Lubin nie pojawił się jedynie Adam Zrel'ák, a od pierwszej minuty zagrał Sebastian Bergier.

W 13. minucie pierwszego gola strzelili łodzianie w kuriozalnych okolicznościach. Z prawej strony piłkę zagrał Hilary Gong, a Imad Rondić po rykoszecie od Lukasa Klemenza pokonał Dawida Kudłę. Dla Bośniaka to już 3. gol w tym sezonie.

W 24. minucie szczęścia próbował Fran Álvarez, lecz skończyło się na obrońcy GKS. W 38. minucie gospodarze wyrównali. Z autu zagrywał Mateusz Kowalczyk i po kilku główkach ta spadła pod nogi Oskara Repki, który z najbliższej odległości nie dał szans Rafałowi Gikiewiczowi. Drugie trafienie bydgoszczanina w bieżącym sezonie.

W 41. minucie z linii pola karnego walnął Sebastian Kerk, jednak Kudła wyciągnął się jak strzała i próbę obronił. Czego Kerk nie strzelił to strzelił...GKS! Marcin Wasielewski efektownie zakręcił Gongiem (obiecuję nie użyć żartu z nazwiska ani razu) i z pomocą nogi Juljana Shehu wyprowadził swój klub na prowadzenie. Drugi gol obrońcy w Ekstraklasie i pierwszy w bieżącym sezonie. Asystę miał przy tym strzale Adrian Błąd.

W 51. minucie Bergier wyłożył piłkę przed bramkarza Grzegorzowi Rogale, który uderzył niecelnie. W 57. minucie Kudła końcówką palców obronił niecelny, słaby i po ziemi strzał Jakuba Sypka. W 75. minucie zupełnie niekryty Bartosz Nowak także nie trafił w światło bramki. Minutę później powinno być 3:1, no musiało, no trzeba było, ale nie było. Śliska piłka (w Katowicach lało) wyleciała z rąk Gikiewicza, Nowak się nie zorientował tak dobrze jak powinien i uderzył w pustą bramkę za lekko, a dobijający ją rezerwowy Borja Galán wycelował wślizgiem w słupek. Finalnie okazało się, że w tej akcji był spalony. W doliczonym czasie gry docisnął za to Widzew. W ping-pongu na linii 16. metra odnalazł się rezerwowy Jakub Łukowski i uderzył sytuacyjnie, zaskakując Kudłę. 3. trafienie w tym sezonie pomocnika łodzian.

Gole: 38' Oskar Repka, 42' Marcin Wasielewski - 13' Imad Rondić, 90+2' Jakub Łukowski

21 września w 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice czeka mecz zgody, o 20:15 grają bowiem w Zabrzu z Górnikiem.

Gks widzew zapowiedz prof

Może Cię zainteresować:

Zapowiedź meczu GKS Katowice z Widzewem Łódź. Po przerwie reprezentacyjnej wraca PKO BP Ekstraklasa

Autor: Wojciech Sontowski

13/09/2024

Gks puchar prof

Może Cię zainteresować:

Znamy terminarz I rundy Pucharu Polski z udziałem m.in. GKS Katowice

Autor: Wojciech Sontowski

11/09/2024

Gks pietrzyk prof

Może Cię zainteresować:

Kacper Pietrzyk został wypożyczony z GKS Katowice do Hutnika Kraków

Autor: Wojciech Sontowski

08/09/2024

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon