W porównaniu do Śląskiego Klasyka przegranego w Zabrzu z Górnikiem 0:3 w pierwszym składzie GKS Katowice wyszedł jedynie Sebastian Kowalczyk, na to spotkanie trener Rafał Górak przeprowadził 10 zmian w pierwszym składzie łącznie z bramkarzem, Dawida Kudłę zastąpił Rafał Strączek, dla którego był to debiut w katowickich barwach.
W 11. Morgan Faßbender podał w polu karnym do będącego w polu karnym Damiana Hilbrychta, ale dobrze zachował się asekurujący go Aleksander Komor i piłkarz Bruk-Betu nic groźnego nie zrobił. W 13. minucie Niemiec zagrał do Kacpra Karaska, który efektownie i bardzo nieefektywnie podbił kilka razy piłkę zanim ta trafiła do Strączka. Zanim zdążyliśmy przyjrzeć się tej akcji, po drugiej stronie boiska Arkadiusz Kasperkiewicz sfaulował biegnącego sam na sam Mateusza Maka i obejrzał czerwoną kartkę. Mówię sfaulował, bo taka jest oficjalna wersja, ale wiedzcie, że sytuacja była bardzo miękka i wielu kibiców, nawet tych postronnych, dopatruje się raczej faulu...Maka na Kasperkiewiczu. W 19. minucie Mateusz Kowalczyk wrzucił z autu daleką futbolówkę na pole karne, tam do niej dopadł Bartosz Jaroszek i wyprowadził gości na prowadzenie 1. golem w 1. meczu w tym sezonie.
W 33. minucie dwie okazje miał Damian Hilbrycht, za pierwszą skiksował, za drugą, po lekkim dryblingu, został wyblokowany. W 45. minucie Bruk-Bet wyrównał, z rzutu wolnego bezpośrednio uderzył Karasek, zdobywając 6. gola w bieżącej kampanii. Miała to być tylko wrzutka, tylko że nikt jej nie przeciął i zaskoczyła w efekcie Strączka.
W 46. minucie Faßbender uruchomił Hilbrychta, ale ten spudłował z najbliższej odległości, oj, bardzo spudłował. W 49. minucie także Hilbrycht strzelił w trybuny, tylko tym razem zmarnował zagranie rezerwowego Andrzeja Trubehy. W 51. minucie zza pola karnego uderzał Karasek, ale tym strzałem mógł najwyżej postraszyć gołębie na stadionie. W 55. minucie spróbował sam Niemiec ghańskiego pochodzenia, trafiając w boczną siatkę. W 59. minucie Jakub Antczak odegrał Mateuszowi Marcowi, który trafił do koszyczka Adriána Chovana. Po drugiej stronie placu gry Trubeha wygrał pojedynek z obrońcą GieKSy, a następnie posłał piłkę wysoko nad bramką Strączka. W 65. minucie te wszystkie niewykorzystane przez Bruk-Bet okazje brutalnie się dla nich zemściły, kiedy po rzucie rożnym futbolówkę miał Antczak, kiwnął defensora, a następnie zamknął wynik spotkania 1. w bieżącej kampanii trafieniem.
Jeszcze w 84. minucie Trubeha uderzył w Strączka, wcześniej kapitalnie odzyskując piłkę w ofensywnym wślizgu, który serio musiał się podobać. Do 1/16 finału awansował GKS Katowice, przerywając tym samym serię 3 meczów bez zwycięstwa. Dla rywali Bruk-Betu Termaliki Nieciecza mamy złą wiadomość - Słoniki teraz mogą się już do końca sezonu skupić na Betclic I lidze.
Bilans śląskich drużyn z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza: (1-1-1)
- Bruk-Bet - Ruch Chorzów 1:1 w 5. kolejce;
- GKS Tychy - Bruk-Bet 0:2 w 7. kolejce;
- Bruk-Bet - GKS Katowice 1:2 w I rundzie Pucharu Polski.
W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice podejmie 27 września Pogoń Szczecin. Pierwszy gwizdek o 18:00.
Może Cię zainteresować:
Zapowiedź meczu Bruk-Betu z GKS Katowice w Pucharze Polski
Może Cię zainteresować: