GKS Katowice nadal bez zwycięstwa w I lidze. Czas na „świętą wojnę” z Zagłębiem Sosnowiec

Czwartkowy mecz z Sandecją Nowy Sącz ponownie nie przyniósł drużynie trenera Rafała Góraka kompletu punktów. W niedzielę 22 sierpnia na boisku przy ul. Bukowej katowiczanie podejmą w bardzo prestiżowym pojedynku Zagłębie Sosnowiec.

GKS Katowice - Resovia Rzeszów

Pierwsze kolejki po powrocie do I ligi w wykonaniu GieKSy na pewno mogą napawać optymizmem. Beniaminek nie zderzył się z nową rzeczywistością – wchłanianie nowej klasy rozgrywkowej przebiega potulnie i oceny za styl muszą być na przyzwoitym poziomie. Martwić może jedynie bilans punktowy. Trzy remisy i porażka to nie jest wymarzony start, mimo nawet - jako się rzekło - serdecznych opinii za boiskową estetykę.

Mecz z Sandecją miał być pod tym względem przełomowy. Miał stanowić taki „przegibek”, za którym będzie już z górki. Kibice czekają na pierwszy triumf przy Bukowej katowiczan w I lidze od trzech lat i poczekają jeszcze trochę. Przynajmniej do niedzieli.

Kultura zwyciężania

W szeregach katowickiego zespołu po meczu z ekipą z Nowego Sącza czuć było niedosyt. Nikt nie zamierzał przyjmować gratulacji za postawę, wszyscy podkreślali konieczność napełniania basenu z punktami potężnymi haustami wody.

Musimy się nauczyć tej kultury zwyciężania. Tak jak trener powiedział, zwyciężanie jest najważniejsze. Tak – zgadzam się w 100%. Dzisiaj mogło różnie się skończyć, bo obie strony miały swoje sytuacje, ale skończyło się 0:0. Takim małym plusikiem jest to, że w końcu nie straciliśmy bramki, w czwartym spotkaniu. A reszta, to jak konstruujemy akcje, to jak chcemy grać, to jest nasza filozofia – podsumował na pomeczowej konferencji Arkadiusz Woźniak.


Czwartkowa rywalizacja rzeczywiście mogła wskazać zwycięzcę każdą ze stron, jednak większą częstotliwość bramkowego zagrożenia przejawiali podopieczni trenera Góraka. Swoje szanse mieli Adrian Błąd (po błyskotliwej akcji powołanego do młodzieżowej reprezentacji Polski, Filipa Szymczaka), Grzegorz Rogala czy Krystian Sanocki.

"Święta wojna"

Następne spotkanie GKS-u to być może najważniejszy mecz w ciągu rundy dla fanów żółto-zielono-czarnych. Pojedynek z rywalem zza miedzy – Zagłębiem Sosnowiec. Mecz z podtekstami historycznymi, regionalnymi i kibicowskimi. Zwycięstwo w tym spotkaniu na pewno zrehabilituje kibicom punktowo ubogi prolog sezonu i poza tym podwoi dotychczasową zdobycz.

Powszechnie wiadomo jakimi uczuciami darzą się środowiska kibicowskie obu drużyn. Na trybunach podczas rywalizacji GKS-u i Zagłębia bywało gorąco. W 2015 roku pseudokibice urządzili sobie małe racowisko, co spowodowało wstrzymanie meczu na dobre kilkanaście minut.

GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec

Mecz rozpocznie się w niedzielę 22 sierpnia o godzinie 12:40 na stadionie przy ul. Bukowej. Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami dostępne będzie 50% całkowitej pojemności trybun (osoby zaszczepione nie liczą się do tej puli).

Subskrybuj 24kato.pl

google news icon