Nikiszowiec kilkanaście lat temu był uważany za jedno z najgorszych osiedli w Katowicach. Dziś - dzięki udanej i wciąż trwającej rewitalizacji społecznej - to wizytówka miasta, którą chętnie odwiedzają mieszkańcy oraz turyści, szczególnie podczas cyklicznych wydarzeń, czyli jarmarku bożonarodzeniowego oraz odpustu.
Oryginalna architektura Nikiszowca projektu Emila i Georga Zillmannów została już w 1979 roku objęta opieką konserwatorską, a dzięki staraniom Urzędu Miasta Katowice osiedle stało się pomnikiem historii, który leży na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Nikiszowiec czeka na rewitalizację budynków
Niestety Nikiszowiec wciąż czeka na szeroko zakrojoną rewitalizację infrastrukturalną. Co rzuca się w oczy, to kolor budynku, w którym niegdyś znajdowała się łaźnia, pralnia oraz magiel, a obecnie oddział Muzeum Historii Katowic. Jest on dużo jaśniejszy od pozostałych, ponieważ jako jedyny został oczyszczony. Poza tym na familokach wisi sporo starych kabli, w ajnfartach można natknąć się na graffiti, a część wnęk okiennych i balkonów została przez mieszkańców pomalowana niezgodnie z założeniami architektów.
To nie oznacza jednak, że pod względem infrastruktury na osiedlu nic się nie dzieje. Od 2003 roku, kiedy większością nieruchomości zarządza Hutniczo-Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa, wyremontowane zostały wszystkie należące do niej dachy oraz klatki schodowe, na których wymieniono także instalacje elektryczne. Naprawiono kilkaset kominów, a także wykonano spoinowanie murów.
- Ponieważ podstawowym źródłem finansowania robót są wpłaty mieszkańców na fundusz remontowy nieruchomości, realizacja niezbędnych prac przebiega stopniowo, w miarę gromadzenia środków, a ewentualne pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania pozwalało na wykonanie zadań wymagających znacznych nakładów - tłumaczy Waldemar Brzuchacz, dyrektor ds. eksploatacji HGSM.
Dzięki
wsparciu magistratu podłączono osiedle do sieci centralnego
ogrzewania i zlikwidowano piece węglowe. Wymieniono także sieć
kanalizacyjną.
Może Cię zainteresować:
Katowice przejęły za darmo od Spółki Restrukturyzacji Kopalń budynki dawnej kopalni „Wieczorek”
Dziedzińce na Nikiszowcu do przebudowy
Po zakończeniu prac ziemnych Hutniczo-Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa zleciła inwentaryzację dziedzińców zabytkowego osiedla, a także analizę możliwości ich zagospodarowania z uwzględnieniem uwarunkowań konserwatorskich.
- W oparciu o to opracowanie zlecono w 2023 wykonanie projektów budowlanych zagospodarowania wszystkich placów. Po uzgodnieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków pozwolą one na przystąpienie do fazy realizacji - zapowiada Waldemar Brzuchacz.
Gotowe koncepcje mają zostać skonsultowane także z mieszkańcami poszczególnych części Nikiszowca. Przypomnijmy, że dawniej na dziedzińcach znajdowały się m.in. chlewiki i piekarnioki. Teraz jest tam sporo zieleni, niewielkie place zabaw, śmietniki oraz miejsca parkingowe.
- Z uwagi na znaczące koszty planowanych robót (m.in. izolacja pozioma budynków, niwelacja terenu przy wejściach do budynków, wykonanie dróg wewnętrznych i miejsc parkingowych z kostki brukowej, wykonanie nawierzchni w bramach wjazdowych z kostki granitowej), prace realizowane będą przez kilka lat - dodaje dyrektor ds. eksploatacji HGSM.
Wykonawcy robót zostaną wybrani najprawdopodobniej w 2024 roku.
Śmieciarki muszą zmieścić się w ajnfartach
Sporym problemem na osiedlowych dziedzińcach okazała się kwestia gromadzenia odpadów komunalnych. Konieczne są do tego spore kontenery, które znacząco pogarszają estetykę otoczenia.
- Spółdzielnia, we współpracy z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej w Katowicach, przeprowadziła konsultacje z producentami obudów śmieciowych, w celu znalezienia optymalnego rozwiązania. Oczekiwanym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pojemników półpodziemnych, jednakże barierą dla wdrożenia tego pomysłu jest brak możliwości wywozu odpadów z terenu placów przez śmieciarki wyposażone w urządzenia HDS z uwagi na rozmiar bram wjazdowych - wyjaśnia Waldemar Brzuchacz.
Z kolei możliwe do wykonania pojazdy o niestandardowych rozmiarach, które zmieściłyby się w wąskich ajnfartach, nie byłyby w stanie wywieźć na czas odpowiedniej ilości odpadów.
- Częściową poprawę estetyki udało się uzyskać dzięki zakupowi przez MPGK przeznaczonych specjalnie dla Nkiszowca zbiorczych kontenerów KP-7 na odpady segregowane. Wobec braku innego rozwiązania zdecydowaliśmy się na wykonanie projektów budowlanych z zachowaniem tego rozwiązania - informuje dyrektor ds. eksploatacji HGSM.
Może Cię zainteresować:
HUB Gamingowo-Technologiczny zmieni Nikiszowiec. "Powinna tu dotrzeć Kolej Metropolitalna"
Mniej miejsc parkingowych na dziedzińcach?
Nikiszowiec musi się zmierzyć z jeszcze innym problemem - nadmierną liczbą samochodów. Pl. Wyzwolenia został częściowo wyłączony z ruchu, ale wielu kierowców w żaden sposób się tym nie przejmuje. Aby zapobiec nielegalnemu parkowania, na wniosek radnego Koalicji Obywatelskiej Jarosława Makowskiego przy familokach ustawiono duże donice.
- Planowana rewitalizacja dziedzińców wewnętrznych prawdopodobnie ograniczy liczbę miejsc parkingowych, co pogorszy i tak trudną sytuację w tym zakresie na terenie osiedla. Kierowcy parkują na terenie dziedzińców (powodując stopniową dewastację terenów zielonych) oraz wzdłuż ulic wewnątrz osiedla, utrudniając poruszanie się mieszkańcom i pojazdom o większych gabarytach (samochodom MPGK, służbom remontowym, straży pożarnej) - informuje Waldemar Brzuchacz.
W związku z tym Hutniczo-Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa zwróciła się do Urzędu Miasta Katowice z prośbą, aby uwzględnić możliwość wybudowania parkingów na terenach przylegających do zabytkowego osiedla.