Działacze Ruchu Narodowego jeszcze przed Bożym Narodzeniem złożyli w Urzędzie Miasta Katowice petycję w sprawie nadania Międzynarodowemu Dworcowi Autobusowemu przy ul. Sądowej imienia Romana Dmowskiego.
To odpowiedź nacjonalistów na decyzję Rady Miasta… Warszawa, która zaakceptowała petycję o zmianie ronda w ścisłym centrum z imienia Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. W związku z tym Ruch Narodowy rozpoczął w całej Polsce próby nadawania ulicom, placom i obiektom imienia działacza niepodległościowego.
Petycja, o ile spełni wszystkie formalne wymagania, trafi pod obrady Rady Miasta Katowice.
Zakaz zmieniania nazw ulic, placów, budynków etc.
Tymczasem w środę, 12 stycznia, późnym wieczorem do Sejmu wpłynął projekt ustawy autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości „o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazywaniem obiektów przestrzeni publicznej”.
Zakłada on, że nie będzie można zmieniać nazw ulic, placów, budynków etc., których patronami są m.in. historyczni władcy Polski, ojcowie niepodległości, osoby „zasłużone dla budowania państwa i tożsamości narodu polskiego” poprzez zaangażowanie w rozwój gospodarczy, dorobek artystyczny i naukowy, a także święci Kościoła katolickiego.
Prawo, jeśli zostanie ustanowione, ma objąć wszystkie decyzje podejmowane od 1 stycznia 2022 roku. W ten sposób posłowie PiS chcą zablokować zmianę nazwy ronda imienia Romana Dmowskiego w Warszawie, ponieważ radni dopiero zaakceptowali petycję, ale decyzji administracyjnej wciąż nie podjęli.
Projekt przewiduje kilka odstępstw, kiedy zmiana patrona byłaby możliwa. To np. ustanowienie innego obiektu tego patrona „w celu zapewnienia godniejszej formy upamiętnienia” lub ujawnienie nieznanych dotąd publicznie okoliczności lub czynów, polegających na propagowaniu komunizmu, stosowaniu metod totalitarnych lub szpiegostwie.
Pl. Wilhelma Szewczyka czy Marii i Lecha Kaczyńskich?
Projekt ustawy posłów PiS łączy się także z trwającym od ponad czterech lat sporem o plac w ścisłym centrum Katowic. Znaki na dworcu PKP prowadzą już na plac Marii i Lecha Kaczyńskich, jednak te na mieście wskazują plac Wilhelma Szewczyka.
To z powodu decyzji podjętej przez wojewodę Jarosława Wieczorka (PiS), który postanowił zdekomunizować plac Wilhelma Szewczyka, a jego patronami ustanowić Marię i Lecha Kaczyńskich. Z tą decyzją nie zgadza się Urząd Miasta Katowice.
- Niezmiennie stoimy na stanowisku, że o nazwach placów i ulic w Katowicach powinni decydować mieszkańcy, a tego w tym przypadku zabrakło - komentowała niedawno Ewa Lipka, rzeczniczka UM Katowice.
Z kolei Śląski Urząd Wojewódzki przekazał, że znaki zostaną wymienione w ramach zmiany identyfikacji wizualnej Katowic, która już trwa. Na rozstrzygnięcie musimy jeszcze poczekać.