Czekaliśmy długo, ale w końcu się doczekaliśmy. Reaktywacja Drzwi Zwanych Koniem oficjalnie odbędzie się w środę 4 września 2024 r. o godz. 19.00.
Epopeja Drzwi Zwanych Koniem z poszukiwaniem nowego miejsca zakończyła się szczęśliwie przy Mariackiej 13, w miejscu, gdzie przez 13 lat, do listopada 2022 r., funkcjonował pub KATO, jeden z pierwszych, który ożywił ten deptak.
Pożegnanie z willą przy Warszawskiej i epickim ogródkiem
Drzwi Zwane Koniem do końca 2022 roku znajdowały się w suterenie zabytkowej XIX-wiecznej willi przy ul. Warszawskiej 37 (tej samej, gdzie kiedyś istniał słynny klub Marchołt). Lokal słynął z offowego klimatu, jedzenia i epickiego ogródka, jednego z największych w centrum Katowic. Drzwi Zwane Koniem działały tam przez 7 lat w formie spółdzielni socjalnej.
W listopadzie 2022 r. Przemek Sołtysik, zarządzający Drzwiami, napisał na Facebooku: Miejsce, które było dla nas domem (po cichu liczymy, że czasem również dla Was) będzie przechodziło generalny remont. Nie udało nam się porozumieć z właścicielem budynku odnośnie wspólnej przyszłości po zakończeniu prac. Tym samym będziemy żegnać się z obecną lokalizacją.
Poszukiwania nowego lokalu dla Drzwi... trochę trwały, dopiero w styczniu 2024 r. okazało się, że znajdą w końcu miejsce przy ulicy Mariackiej. Drzwi Zwane Koniem są prowadzone w formie spółdzielni socjalnej.
Skąd oryginalna nazwa Drzwi Zwane Koniem?
Skąd oryginalna nazwa katowickiego lokalu? – Mnie się wyśnił koń, koledze się wyśniły drzwi, i wtedy brat powiedział: Drzwi zwane Koniem – wyjaśniał na początku działalności lokalu tajemnicę niezwykłej nazwy Przemek Sołtysik. – Długo debatowaliśmy nad tą nazwą, mieliśmy różne pomysły. Uznaliśmy, że ta nazwa będzie reprezentować to, o co nam chodzi, czyli poczucie lekkości i dystansu do świata. Chcemy, by było to też miejsce wydarzeń kulturalnych i artystycznych z dobrym, naturalnym, sezonowym jedzeniem w przystępnej cenie – mówił.
