Województwo śląskie chce wypracować pakiet zmian dla służby zdrowia na Śląsku. Chodzi głównie o uporządkowanie oddziałów w poszczególnych szpitalach.
Zmianie ma ulec między innymi wycena poszczególnych świadczeń, opieka długoterminowa oraz opieka paliatywna, której brakuje w naszym kraju. Dane nie dają żadnych złudzeń. Jak podkreśla Izabela Domogała z zarządu województwa śląskiego, w całym kraju na 1000 osób przypada 11 miejsc w danym województwie w Polsce. – Natomiast u naszych sąsiadów w krajach Europy Zachodniej jest 47,2 takich miejsc na 1000 mieszkańców. Tam zabezpieczenie jest lepsze, tych miejsc jest więcej, więc wydaje mi się, że z wykorzystaniem personelu i struktury, będziemy mogli poukładać to w taki sposób, żeby było efektywniej i racjonalniej – wyjaśnia.
Pandemia pokazała niedoskonałości naszej służby zdrowia, stąd nowy pomysł; władze województwa chcą wprowadzić strefy – subregiony: północny, południowy, centralny, zachodni i Zagłębie. Plan, który przygotowuje województwo śląskie ma zostać opracowany na 31 stycznia 2022 roku. Urząd Marszałkowski ma wytypować liderów, którzy będą odpowiedzialni za zespoły robocze, mające wprowadzić zmiany w danych subregionach. Ma powstać sześć takich zespołów.
– Liderami tych grup proponujemy dyrektorów naszych szpitali specjalistycznych, czyli największych szpitali w danych subregionach. W Częstochowie będzie to Parkitka, czyli szpital wojewódzki, w subregionie centralnym - szpital wojewódzki w Bytomiu, w Zagłębiu - szpital Sosnowcu – wyjaśnia Izabela Domogała.
Pod lupę zostaną także wzięte oddziały, które nie przynoszą zysków, ale są potrzebne wielu pacjentom do leczenia. Zarząd województwa śląskiego chce usunąć niektóre oddziały, ale w zamian powiększyć inne - o kilkadziesiąt miejsc.
– Co z tego, że mamy największą sieć szpitali, jeśli chodzi o województwo śląskie w skali innych regionów, co z tego, że mamy wielu medyków, skoro COVID-19 pokazuje, że wiele szpitali ma lata świetności za sobą i trzeba potężnych środków na wiele inwestycji – mówi marszałek województwa Jakub Chełstowski.
Tymczasem placówki wojewódzkie w walce z pandemią będzie wspomagał, jak dotychczas, szpital tymczasowy w Pyrzowicach, który od marca 2021 roku cały czas przyjmuje pacjentów. Na tę chwilę przebywa w nim 121 pacjentów, w tym dziesięciu na oddziale respiratorowym. Aktualnie w placówce pracuje 47 lekarzy, 113 pielęgniarek oraz 27 ratowników medycznych
– W czasie pandemii na Śląsku powstały dwa szpitale tymczasowe, a nie przybyło kadry medycznej. Trzeba popatrzeć, jak racjonalnie rozdzielić medyków w poszczególnych jednostkach medycznych – mówi Domogała.
Sytuacja związana z pandemią koronawirusa staje się krytyczna. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, w ciągu ostatniej doby wykonano 37,2 tys. testów na koronawirusa. W całym kraju odnotowano 7316 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. W samym woj. śląskim w poneidziałek było 449 zakażonych osób.