„Głosuj sercem” to pani hasło wyborcze. Czemu zdecydowała się pani na kandydowanie do Sejmu?
Dla mnie to bardzo ważne wybory, to podsumowanie mojej dotychczasowej pracy zawodowej. Przez całe dorosłe życie pracuję na swoje nazwisko. Udało mi się zrealizować wiele przedsięwzięć.
Jakich konkretnie?
Jako wiceprezydent Siemianowic Śląskich ubiegłej kadencji oddłużyłam miejski szpital, przeprowadziłam reformę naszych placówek edukacyjnych, zdobyłam środki na remont Klubu Seniora w Jarzębince, pozyskałam milion złotych na utworzenie Centrum Integracji Społecznej przy Zespole Szkół Specjalnych. Rozpoczęłam realizację profesjonalnych działań na rzecz polityki senioralnej i realizację projektów międzypokoleniowych. Będąc trzecią kadencję radną Rady Miasta pomogłam wielu naszym mieszkańcom rozwiązać zgłaszane mi podczas oficjalnych i nieoficjalnych spotkań problemy Obecnie walczę o podjazd dla osoby z niepełnosprawnością, wszystko wydaje się być na dobrej drodze.
Pracowała pani też w administracji wyższej uczelni. Co tam udało się pani osiągnąć?
Jako była dziekan uznanej w całym kraju Uczelni Korczaka wprowadziłam nowe kierunki kształcenia z zakresu zarządzania, psychologii, pedagogiki i pracy socjalnej. Przy uczelni utworzyłam zaś Korczakowską Szkołę Marzeń i Niepubliczną Korczakowską Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Najbardziej dumna jestem z moich studentów i ich prac magisterskich, licencjackich i podyplomowych.
Obecnie jest pani Dyrektorem Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Województwa Śląskiego i kreuje pani politykę społeczną dla całego regionu. Jakie są pani priorytety?
Podjęłam wyzwanie i stanęłam do konkursu na dyrektora ROPS, pokonując 12 wyjątkowo silnych kandydatów. To dla mnie wielka radość i prawdziwe szczęście, że moje kwalifikacje, doświadczenie, wiedza i umiejętności zostały docenione. To mobilizuje mnie każdego dnia do pracy na rzecz całego naszego regionu. Po sześciu miesiącach pracy widoczne są już pierwsze sukcesy, osiągane z zespołem moich znakomitych współpracowników.
Jakie to sukcesy? Czy może pani podać przykłady?
Realizujemy duże projekty z funduszy europejskich z zakresu wsparcia seniorów, pieczy zastępczej, ekonomii społecznej i działań na rzecz dzieci z placówki opiekuńczo-terapeutycznej, którą kieruję. Ogromnym sukcesem zakończyły się targi senioralne Silver Silesia, które miały miejsce w dniach od 19 do 20 września w Tychach, a udział w nich wzięła rekordowa liczba 6 tysięcy seniorów. To właśnie polityka senioralna jest jednym z moich najistotniejszych priorytetów, co nie może dziwić, jako że najwyższy odsetek osób starszych w Polsce jest na Śląsku, wynosi obecnie 24 procent.
Na co mogą liczyć seniorzy w woj. śląskim?
Już planujemy dla nich usługi opiekuńcze i wsparcia w codziennym życiu, zakupy, sprzątanie, dojazd do lekarza, pomoc sąsiedzką, telemedycynę, teleopiekę itd. Priorytetem jest dla mnie w skali ogólnokrajowej i regionalnej holistyczne podejście do człowieka dojrzałego, a to z racji tego, że najważniejszym wyzwaniem współczesnych czasów są samotność i osamotnienie. Czy wiecie, że w zamożnej, dalekiej Japonii funkcjonuje już Ministerstwo ds. Samotności? Oczywiście należy zadbać o wzrost jakości życia w naszym regionie, ale bez odpowiednich regulacji na szczeblu centralnym będzie to bardzo trudne. A wystarczy przecież wprowadzić kluczowe dla programu Koalicji Obywatelskiej „babciowe”, aby każda kobieta mogła po urodzeniu dziecka wrócić do pracy. I stąd mocno wyeksponowana w naszym programie gwarancja bezpłatnych żłobków i przedszkoli, a dla par, które nie mogą doczekać się upragnionego dzieciątka, całkowicie bezpłatne in vitro. Dla młodych ludzi kredyt na mieszkanie zero procent lub znacząca dopłata do czynszu. Ale co najistotniejsze, to wsparcie dla przedsiębiorców, bo to przecież od nich zależy rozwój naszego kraju. O szczegółach tych działań opowiadam podczas spotkań z wyborcami, szczegóły można znaleźć na stronach internetowych Koalicji Obywatelskiej.
Przy tak dużej aktywności zawodowej i społecznej zapewne trudno pani znaleźć czas na prowadzenie kampanii?
Dla mnie okres kampanii wyborczej to najmilszy czas bezpośrednich spotkań z wyborcami. Nie przekonują mnie ogromne billboardy, tony ulotek i zasypywanie mediów społecznościowych płatnymi reklamami, kupowanie poparcia, fake newsy. Jestem przekonana, że mieszkańcy wybiorą mądrze i będzie liczył się człowiek, a nie złudne i puste frazesy. Każda osoba, która chce zostać posłem, powinna się wykazać swoim doświadczeniem zawodowym, mieć wiele sukcesów i osiągnięć, znać program swojego ugrupowania i wiedzieć, jak go skutecznie wdrożyć. Odnoszę wrażenie, że coraz więcej osób na listach to celebryci, influencerzy, artyści, kabareciarze, może nawet skandaliści.
Ale przecież każdy ma prawo startować w wyborach, niezależnie od profesji.
Przy całym szacunku czy zrozumieniu dla ich pracy, uważam, że Sejm powinien być zwieńczeniem pracy samorządowej i zawodowej, bo tylko posłowie o wysokich kwalifikacjach zawodowych i nieskazitelnej opinii będą godnymi reprezentantami Polaków na tym forum. Dla mnie bycie posłem to misja, ogromna odpowiedzialność i służba drugiemu człowiekowi. Jestem przekonana, że nasi mieszkańcy postawią na osobę, którą znają, ufają, która zawsze była dla nich wsparciem i pomocą i która nie boi się spotkać z nimi, wysłuchać, a w efekcie pomóc.
Może Cię zainteresować: