16 grudnia 2022 r. odbędą się uroczystości w 41. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni „Wujek”
PLAN OBCHODÓW – 16 GRUDNIA:
X Bieg Dziewięciu Górników
godz. 10.45 – zbiórka uczestników u zbiegu ulic Mikołowskiej i Wincentego Pola i start do ostatniego odcinka (ul. Wincentego Pola – ok. 700 m) z metą pod pomnikiem-krzyżem.
Bieg Dziewięciu Górników to bieg gwiaździsty. Weźmie w nim udział ponad 850 osób – uczniów z 86 szkół Śląska i Zagłębia. Każda szkoła wystawia 9-osobową drużynę i wybiera za swojego patrona jednego z 9 górników zabitych podczas pacyfikacji – jego podobizna będzie widniała na koszulkach danej drużyny. Poszczególne ekipy same ustalają sobie wcześniejszą trasę – natomiast wszyscy zbiegają się u zbiegu ulic Mikołowskiej i Wincentego Pola i razem startują do ostatniego odcinka (ul. Wincentego Pola – ok. 700 m) z metą pod pomnikiem-krzyżem.
godz. 11.00 – finał biegu pod pomnikiem (pl. NSZZ „Solidarność”)
godz. 11.15 – uroczystości pod pomnikiem
– przemówienie Dyrektora ŚCWiS, Roberta Ciupy
– złożenie kwiatów i zniczy przez delegacje wytypowane przez szkoły uczestniczące w biegu
godz. 13.00 – Msza św. w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Św. (ul. Piękna 8)
– przewodniczenie: abp Wiktor Skworc
godz. 14.15 – przemarsz pod Pomnik Górników Poległych 16 grudnia 1981 roku przy Kopalni „Wujek”
godz. 14.45 – główne uroczystości pod pomnikiem (pl. NSZZ „Solidarność”)
– przemówienia
– apel poległych
– składanie wieńców i kwiatów przez rodziny poległych górników oraz oficjalne delegacje
– sygnał wojskowy
– składanie wieńców i kwiatów przez pozostałe delegacje
W uroczystościach weźmie udział kompania honorowa Wojska Polskiego, wystawiona przez 34 dywizjon rakietowy Obrony Powietrznej w Bytomiu.
Harmonogram zamykania ulic w okolicy kopalni "Wujek":
- ok. 10.30 - 11.15
ul. Pola i ul. Gallusa - zamknięte w związku z Biegiem Dziewięciu Górników - ok. 14.15
skrzyżowanie Parkowa / Mikołowska / Gallusa - utrudnienia - w związku z przemarszem z kościoła pod pomnik (pl. NSZZ "Solidarność") - 14.15 - 16.15
ul. Pola (od strony ul. Dziewięciu z Wujka) do ul. Gallusa - zamknięte - w związku z uroczystościami pod pomnikiem
natomiast ul. Pola (od Mikołowskiej) i skrzyżowanie z ul. Gallusa - prawdopodobnie utrudniony przejazd w związku z uroczystościami pod pomnikiem (pl. NSZZ "Solidarność")
Strajk górników i pacyfikacja KWK "Wujek" w grudniu 1981
Strajk w KWK „Wujek” wybuchł 14 grudnia 1981 r. Już dzień wcześniej (13 grudnia) górnicy gotowi byli przerwać pracę w obronie przewodniczącego zakładowej komisji NSZZ „Solidarność” Jana Ludwiczaka. Dotarła do nich bowiem wieść o tym, że w nocy z 12 na 13 grudnia Milicja Obywatelska zabrała Jana Ludwiczaka z domu, wyłamując przy tym drzwi i bijąc górników, którzy przyszli mu na ratunek.
Ostatecznie decyzję o rozpoczęciu strajku podejmowały kolejne zmiany górnicze 14 grudnia.
Dyrekcji kopalni oraz przedstawicielom wojska przedstawiono postulaty: uwolnić Jana Ludwiczaka oraz innych internowanych, odwołać stan wojenny i przestrzegać porozumień zawartych przez stronę rządową w sierpniu i wrześniu 1980 r.
Niemym świadkiem historii była wtedy głównie łaźnia łańcuszkowa, w której górnicy wspólnie podejmowali decyzje, tam też ks. Henryk Bolczyk odprawiał dla nich msze św.
Ostatecznie, 16 grudnia, w środę, władza postanowiła siłowo zdławić strajk.
Ok. godz. 9 do górników przyszli przedstawiciele wojska i dyrekcji i zapowiedzieli, że jeśli do godz. 11 strajkujący nie opuszczą kopalni, zakład zostanie „odblokowany”. Następnie od kopalni brutalnie odepchnięto zgromadzonych przed jej ogrodzeniem ludzi, przeciwko którym ZOMO użyło granatów gazowych, pałek i armatek wodnych.
Po rozpędzeniu tłumu milicja i ZOMO przystąpiły do pacyfikacji kopalni. W kierunku „Wujka” wystrzeliwano gazy łzawiące i świece dymne, a strajkujących polewano wodą z armatek. W końcu na teren kopalni wjechał czołg, robiąc wyłom w murze, przez który do zakładu weszli funkcjonariusze, m.in. pluton specjalny ZOMO, uzbrojony w pistolety maszynowe. W stronę strajkujących górników padły strzały.
Śmierć poniosło 9 górników. Większość zginęła na miejscu, kilku zmarło w kolejnych dniach w szpitalach. 23 zostało postrzelonych. Także załogi karetek pogotowia, które ewakuowany rannych i zagazowanych górników były narażone na zatrzymanie i bicie przez zomowców.