Co w czwartek wydarzyło się w Sejmie? Uchwałę upamiętniającą ofiary stanu wojennego, w tym pacyfikacji kopalni Wujek, poparło tylko 405 parlamentarzystów. 26 wstrzymało się od głosu – między innymi Dobromir Sośnierz oraz posłowie lewicy. Przeciwko uchwale był poseł niezależny Zbigniew Ajchler. Co było w uchwale? Na przykład przypomnienie, że 13 grudnia 1981 roku „wojskowa junta z Wojciechem Jaruzelskim na czele, wprowadziła w Polsce stan wojenny”, zaś „odrodzone społeczeństwo, natchnione nauczaniem św. Jana Pawła II, chciało odnowić oblicze polskiej ziemi, domagając się szacunku dla ludzi pracy”.
W sejmiku wszyscy zgodni
Takich sporów uniknął dziś sejmik województwa śląskiego. Uchwała wspomniała pokrótce o przebiegu i skutkach wydarzeń z grudnia 1981 r.: „Czterdzieści lat temu ówczesne władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wprowadziły stan wojenny w odpowiedzi na narastającą falę społecznego niezadowolenia wynikającego z ograniczonych praw obywatelskich, pogarszającej się sytuacji gospodarczej oraz represji wobec osób zaangażowanych w działalność antykomunistyczną”.
– W bólu i zadumie wspominamy ofiary tych bratobójczych walk – mówił przewodniczący sejmiku, Jan Kawulok, wymieniając nazwiska „9 z Wujka”. – Hołd oddajemy pozostałym ofiarom tej tragedii, osobom, które doznały uszczerbku na zdrowiu, zostały aresztowane i skazane na kary pozbawienia wolności. Apelujemy o refleksję i godne uczczenie pamięci tych wszystkich, którzy nie tracili nadziei. Brak przyzwolenia na zło u wielu skutkował najwyższą ofiarą.
„Tragiczne wydarzenia stanu
wojennego odcisnęły swe piętno w zbiorowej świadomości polskiego
społeczeństwa. Mimo upływu wielu lat pamięć tamtych dni powinna
być kultywowana, a wiedza o przyczynach i przebiegu tego dziejowego
dramatu przekazywana kolejnym pokoleniom” – głosiło uzasadnienie inicjatywy. Radni wątpliwości nie mieli – uchwała została przyjęta jednogłośnie (44 głosy „za”). Po głosowaniu ofiary Wujka i inne ofiary stanu wojennego uczczono minutą ciszy.
„O Wujku mówią ściany, napisy, eksponaty”
40. rocznica grudnia 1981 była też okazją do udekorowania Stanisława Płatka, jednego z przywódców strajku w KWK „Wujek” Złotą Odznaką Honorową Za Zasługi dla Województwa Śląskiego. Płatek przypomniał o nowym Muzeum-Izbie Pamięci Kopalni Wujek w Śląskim Centrum Wolności i Solidarności. Jej najważniejszym eksponatem będzie ponad 30-tonowy czołg T-55, który 40 lat temu szturmował mur zakładu.
– 10 lat czekaliśmy na tę placówkę. Jaki będzie mała wymiar? Tego się nie da opowiedzieć. O tym, co się wydarzyło na Wujku mówią ściany, napisy, eksponaty – mówił Płatek.
Robert Ciupa, dyrektor ŚCWS, podkreślał, że pamięć o Wujku przez 40 lat trwała w pamięci ludzi, którzy co roku przychodzili pod przykopalniany krzyż. – Brakowało narzędzi do opowiedzenia tej historii. Dziś możemy opowiedzieć, że tu strzelano do ludzi, którzy upomnieli się o wolność, godność i solidarność – podkreślał Ciupa.
Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego (woj. śląskie prowadzi instytucję razem z miastem Katowice), przypominał, że to, co wydarzyło się 40 lat temu w kopalni Wujek, wydarzyło się naprawdę, a „demokracja w Polsce to zasługa Solidarności”.
– Kolejne pokolenia muszą wiedzieć, że wolność, którą mamy, nie przyszła za darmo. Mamy dziś 1500 metrów2 fantastycznej przestrzeni do opowiedzenia tej historii – mówił Chełstowski.
Otwarcie Muzeum Wujka planowane jest na czwartek, 16 grudnia.