Wczoraj, w niedzielę 23 maja 2021 wieczorem, śląska policja ujawniła, że poszukiwany od prawie doby 11-letni Sebastian, nie żyje. Został uprowadzony z pobliża placu zabaw i zamordowany.
Podejrzanym o morderstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic jest 41-letni Tomasz M., optyk z Sosnowca
Sprawcą jest 41-letni mieszkaniec Sosnowca Tomasz M., który wywiózł chłopca z Katowic samochodem do dzielnicy Niwka, tam zamordował, a ciało chłopca ukrył. Podejrzany przyznał się do winy.
Dziś, w poniedziałek 24 maja, wychodzą na jaw nowe okoliczności morderstwa, które zaszokowało Katowice.
Jak podaje wyborcza.pl, morderca dziecka to 41-letni optyk z Sosnowca, Tomasz M., właściciel dwóch salonów optycznych w Sosnowcu. Porwał chłopca... przez pomyłkę. Wciągnął go siłą do swojego auta, bo sądził, że to dziewczynka (chłopiec miał dłuższe włosy). Później wywiózł dziecko do dzielnicy Sosnowca Niwka, tam więził, a następnie udusił. Ciało zakopał na posesji budowanego domu.
Przed zabójstwem 11-letniego Sebastiana mężczyzna chciał w Burowcu porwać dziewczynkę?
Śledczy już wcześniej informowali, że sprawa porwania Sebastiana może mieć podtekst pedofilski. Jak podaje wyborcza.pl, 41-latek jest rozwiedziony i był już wcześniej znany policji. RMF z kolei wskazuje, że Tomasz M. był już notowany przez policję w sprawie przemocy w rodzinie. W przeszłości mężczyzna miał też się też dopuścić tak zwanego rodzicielskiego uprowadzenia.
Interia z kolei podaje, że śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura w Sosnowcu. Dzisiaj prokurator planuje doprowadzenie mężczyzny, ogłoszenie mu zarzutu i przesłuchanie. - Po przesłuchaniu prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja w przedmiocie zastosowania wobec niego środka zapobiegawczego - powiedział Interii prok. Łubniewski.
Oficjalny komunikat katowickiej policji
Policja katowicka opublikowała w poniedziałek 24 maja 2021 oficjalny komunikat w tej sprawie:
"W sobotę wieczorem policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zostali powiadomieni o zaginięciu 11-letniego Sebastiana, który nie wrócił do domu po zabawie na pobliskim placu zabaw w dzielnicy Dąbrówka Mała. Natychmiast rozpoczęto jego poszukiwania, do których włączyli się również strażacy z psami do poszukiwań osób, przeczesując wspólnie z policjantami z Katowic i katowickiego oddziału prewencji okolicę miejsca zaginięcia i sąsiednie dzielnice. Równocześnie działania operacyjne mające na celu odnalezienie chłopca podjęli również kryminalni z katowickiej jednostki Policji oraz śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kryminalni ustalili, że za zaginięciem chłopca może stać osoba poruszająca się samochodem marki Ford. Od momentu wytypowania numerów rejestracyjnych pojazdu, policjanci w niespełna 40 minut dotarli do jego właściciela, mimo tego, że nie przebywał w miejscu swojego zameldowania. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka. Wkrótce policjanci odnaleźli na terenie miejsca budowy w Sosnowcu ukryte ciało chłopca. Wczoraj przez wiele godzin pracowała tam ekipa dochodzeniowo-śledcza z Katowic oraz z katowickiej komendy wojewódzkiej. Stróże prawa pod nadzorem prokuratora skrupulatnie zbierali ślady i wszelkie dowody tego przestępstwa. Zatrzymany w sprawie zabójstwa 41-latek trafił do policyjnego aresztu. Wkrótce stanie przed obliczem sądu, który podejmie decyzję o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania. Za zabójstwo mężczyźnie może grozić nawet dożywotnie więzienie.
Wcześniej pisaliśmy: