We wtorek, 6 września, tuż przed godz. 9.00 funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zostali zaalarmowani o potrąceniu pieszego przez tramwaj na ul. 3 Maja. Okazało się jednak, że to 30-letni mężczyzna był sprawcą kolizji.
- Mężczyzna, przechodząc przez jezdnię, nie zauważył jadącego pojazdu. Miał założone słuchawki, przez które słuchał głośnej muzyki. Na szczęście uderzył w bok tramwaju, co spowodowało, że został odrzucony od pojazdu, a nie wciągnięty pod koła - czytamy w komunikacie komendy.
30-latkowi nic się nie stało, jednak to zdarzenie najprawdopodobniej zapamięta na długo. Nie tylko dlatego, że było to dość niecodzienne, ale również dlatego, że został ukarany mandatem w wysokości 1050 złotych.
50 złotych to kara za „korzystanie z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko (…) w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji”. Z kolei 1000 złotych to kara za spowodowanie kolizji.